Kiedy pod koniec września
zakończenie kolejnego sezonu letniego w rozrywce nieubłaganie nadchodziło, widząc posty mającego odbyć się w dniach 8-10.10.2021 roku Pixel Heaven 2021 Games Festival & More uznałem, że może warto byłoby się pojawić na już 9. edycji tego niezwykłego wydarzenia. Jego celem jest między innymi oddać ducha lat 80. i 90. czyli najpiękniejszych lat mojej młodości. Czasów, których nikt i nigdy nie jest w stanie wymazać z mojej dobrej, choć niekiedy krótkiej pamięci.
Na dziesięć dni przed rozpoczęciem wydarzenia w Warszawskiej Szkole Filmowej , Organizator - Robert Łapiński poinformował mnie, że przesłane filmiki obrazujące dokonania istniejącego oficjalnie od marca 2021 roku
Arcade Classics Muzeum Elbląg
argumentują, przyznanie pełnej akredytacji, do uczestnictwa. Był 28 dzień września.
Przyznam, że zważywszy na to, iż pozostało bardzo mało czasu na przygotowania do zorganizowania stoiska ACME, jak również prezentacji poświęconej jego Patronowi wahałem się, czy zdążę i co najważniejsze jeśli zdążę, to czy wszystko będzie dopięte na ostatni guzik, o prasowaniu nie wspomnę.
Mimo tego, iż decyzja o pełnym uczestnictwie zapadła na niespełna 8 dni przed rozpoczęciem Festiwalu, przygotowania urządzeń rozrywkowych mających stanowić wyposażenie naszego sektora rozpoczęły się zaraz po umieszczeniu logo ACME na stronie Organizatora przedsięwzięcia. Czyli kilka dni wcześniej, co pozwoliło na import z Holandii dwóch microswitchy, poprawiających doznania podczas gry na jednym z kultowych automatów z wizerunkiem Schwarzeneggera. Wśród zaplanowanych urządzeń oprócz Metal Slug, flippera Dr. Dude, turniejowego Tekkena 5 znalazły się również: rewitalizowany w 2016 roku Terminator 2 - video strzelnica z 1991 roku oraz nie lada gratka - flipper Jet Spin Gottlieba z 1977 roku, zajmujący aktualnie 3 lokatę na światowej liście bestsellerów flipperów mechanicznych.
Oprócz przygotowania automatów
niezwykle istotny element uczestnictwa w Pixel Heaven stanowiła niedzielna prezentacja, Historia pioniera pierwszych gier telewizyjnych, wynalazcy polskiego joysticka - Patrona Arcade Classics Muzeum Elbląg. O przygotowanie jej zwróciłem się do
Piotra Bunkowskiego
- byłego programisty gier wideo, organizatora
Tczewskie Retro Granie 2021
, jak również prowadzącego program
Graminator
. Czy prezentacja spełniła oczekiwania słuchaczy? Tego nie wiem, jednakże jedno należy podkreślić, kilka minut po godzinie jedenastej sala była pełna, włącznie z miejscami stojącymi. Spóźnienie uczestników nie wynikało, ze złej woli, czy też braku szacunku do prowadzącego i prelegenta, tylko jak się okazało niewiele osób wiedziało, że sala kinowa, w której miała się odbyć prezentacja, była nią tylko z nazwy, gdyż nie należała do gmachu Kina Elektronik, lecz do jednej z sal budynku WSF, czyli miejsca w którym stacjonowali wszyscy wystawcy.
Elbląskie stoisko
pierwotnie miało być wzbogacone o sprzęt retro lat 70., 80. i 90. za sprawą dorobku elbląskiego kolekcjonera Mariusza Wiercińskiego, który ze względu na obowiązki zawodowe niestety nie mógł się pojawić, jednakże aby wnieść swój wkład zadeklarował pomoc przy załadunku niezwykle ciężkich urządzeń i słowa dotrzymał. Pracę skończyliśmy przed drugą w nocy, dlatego też nie pozostało już nic innego jak szybko kłaść się spać, by do szóstej porządnie się wyspać, aby przyjechać pod warszawską filmówkę możliwie jak najwcześniej.
Auto dotarło o 10:30, dzięki czemu udało się zająć dogodne miejsce do rozładunku i przede wszystkim zdążyć w pełni przygotować stoisko zważywszy, że tego dnia byłem zdany tylko na siebie. Na szczęście okazało się, że “ludzi dobrej woli jest więcej” i właśnie dzięki Nim udało się zdążyć przed czasem przygotować stoisko. To wszystko co działo się później relacjonują zdjęcia.
Wielkie podziękowania
za oddanie podczas organizacji i funkcjonowania stoiska Arcade Classics Muzeum Elbląg pragnę złożyć mojej rodzinie - Agnieszce i Andrzejkowi, a także Piotrowi Bunkowskiemu, Robertowi Łapińskiemu, Ewie Łapińskiej, Łukaszowi Dziatkiewiczowi, Bartłomiejowi Klusce, Mariuszowi Wiercińskiemu, zespołowi zajmującemu się przygotowaniami Festiwalu, a także Muzeum American Old Cars, Tomaszowi “Kowciany” Kowalskiemu, Radomirowi Kucharskiemu, Mateuszowi Ziembie, Wojciechowi Budzińskiemu oraz wszystkim Uczestniczkom i Uczestnikom tego pamiętnego wydarzenia.
Mam nadzieję - do zobaczenia w pełni zdrowia za rok, po nie wiem już której fali pandemii.
Andrzej